Większość stanowisk, głównie średniego szczebla, obsadzanych jest za pomocą ogłoszeń rekrutacyjnych zamieszczanych w Internecie. Jak czytać ofertę pracy i na co zwrócić uwagę? Czy warto dostosować swoje CV do treści oferty, by zostało zauważone?
Ogłoszenie rekrutacyjne zazwyczaj składa się z kilku podstawowych części: informacji o firmie, nazwy i opisu stanowiska pracy, wymagań wobec kandydata oraz informacji, co pracodawca oferuje pracownikowi. Coraz powszechniej stosowanym rozwiązaniem jest zamieszczanie widełek płacowych na danym stanowisku.
Jako pierwsza uwagę osób poszukujących pracy przykuwa nazwa stanowiska. Część kandydatów wysyła aplikacje tylko na jej podstawie, nie czytając nawet pozostałych, zawartych w ofercie pracy informacji. Ich aplikacje są niestety z reguły nietrafione. Dlaczego? Bardzo często nomenklatura stanowiska jest kwestią umowną i zależy od struktury stanowiskowej danej organizacji.
Spójrzmy na poniższy fragment przykładowego opisu ogłoszenia rekrutacyjnego:
Firma działająca w branży chemicznej, dostarczająca surowce dla klientów instytucjonalnych szuka przedstawiciela handlowego.
W tym konkretnym przypadku pracodawca szuka przede wszystkim osoby z wykształceniem chemicznym lub biologicznym, która posiada doświadczenie na stanowisku handlowym. Kandydatury osób, które posiadają nawet wieloletnie doświadczenie poparte sukcesami zawodowymi, ale nie mają wymaganej wiedzy, najprawdopodobniej będą od razu odrzucane przez osoby prowadzące proces rekrutacyjny. Powód: wiedza merytoryczna jest w tej branży kluczową kompetencją.
W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych stanowisk, niektóre z nich funkcjonują pod angielskojęzycznymi nazwami. Zanim zdecydujemy się na wysłanie aplikacji, trzeba dobrze zrozumieć, jakiego stanowiska dotyczy oferta pracy. Aplikowanie w odpowiedzi na każde ogłoszenie jest mało skuteczne.
Kolejnym elementem, jaki zwraca naszą uwagę jest potencjalny pracodawca. Część firm nie decyduje się na podawanie swojej nazwy, używając w ogłoszeniu enigmatycznych określeń typu: „lider branży motoryzacyjnej”, „wiodąca firma w branży budowlanej”, itp. Powodem może być chęć ukrycia swoich planów rozwojowych przed konkurencją lub fakt, że stanowisko, na które prowadzone są poszukiwania jest w tym czasie zajmowane przez inną osobę, z którą firma chce się rozstać. Jeśli w regionie nie ma zbyt wielu firm należących do danej branży, można próbować odgadnąć, kto jest nadawcą oferty pracy. Pomoże to w przygotowaniu dokumentów dostosowanych do potrzeb konkretnej firmy.
Część informacji na temat danej organizacji można wywnioskować z samego ogłoszenia, np. gdy jest podana liczba zatrudnionych pracowników to nam mówi, czy firma jest mała czy duża. Podobnie, gdy na portalu z ogłoszeniami lub z zakładce kariera na stronie internetowej firmy widzimy ilość aktualnie powadzonych procesów rekrutacyjnych.